Ostatnimi tygodniami można spotkać wiele wyprzedaży. Przebywałam przez kilka dni w Poznaniu, potem w Bieszczadach, a sklepów, i te z pamiątkami, jest multum. Czasami znajdą się jakieś fajne pierdoły lub rzeczy za niższą cenę. Podczas mojego pobytu w Poznaniu chodziłam razem z ciocią po lumpeksach i „cenowych rajach”. Ogólnie szukałam nowych pędzli do makijażu w niskiej cenie. Ale o produktach, w takich oto sklepach, można powiedzieć tylko „jaka cena, taka jakość”
Zapłaciłam
za to 8 zł. Szału nie ma... Myślałam, że będą lepsze, ale za taką
cene nie mogłam spodziewać się czegoś wielkiego. Jedyny pędzelek który
najbardziej potrzebowałam to ta mała szczoteczka do brwi, gdyż stara była już
na wykończeniu.
Następnego
dnia wstąpiłyśmy po prowiant do Biedronki na wyjazd w Bieszczady. Zdarza się, że
są znajduję tam nawet ciekawe oferty. Głównie kupuje tam co roku zeszyty do
szkoły, a mają tam naprawdę fajne. Tym razem znalazłam balsamy do ust, od
których jestem TOTALNIE uzależniona! No i oczywiście, gdy już je znalazłam, to nie mogłam ich nie kupić. Są one
strasznie podobne do balsamów do ust firmy EOS. Jeden kosztował prawie 6 zł.
Te
dwa połączenia smaków są moimi ulubionymi.
Z racji tego, że zwiedziłam również Bieszczady, a było tam pełno stoisk z pamiątkami i innymi ciekawymi rzeczami, nie mogłam odmówić. Wpadłam w szał zakupowy. Nie skupiałam uwagi na pamiątki z daną miejscowością czy coś w tym stylu. Szukałam głównie rzeczy, na które polowałam od dłuższego czasu, a nie mogłam ich znaleźć u mnie.
Tak oto prezentuję się moja nowa zdobycz, łapacz snów. Już chyba czwarty do kolekcji, ale nigdy ich za wiele! Po prostu nie mogłam się oprzeć. Mówi się, że łapacze snów chronią przez koszmarami, a zostawiają tylko te dobre sny. Mniej więcej takie były kiedyś wierzenia, nie wiem jak teraz. W każdym razie mimo czterech takich ozdób, to nadal miewam koszmary...
Następną rzeczą są...tatuaże. Tak, dokładnie. Kto normalny przyjeżdża w góry, by kupić sobie tatuaże. A jednak.
Kupiłam je ze względu na ich cenę i wzór. Od dłuższego czasu szukałam tatuaży ala henna. I na moje rzadkie spotykane szczęście, znalazłam (: Jedno opakowanie kosztowało 6 zł, wiec nie jest źle. A prezentowały się mniej więcej tak;
I na koniec rzecz, bez której nigdy nie wyjeżdżam z danego miasta. W górach zawsze znajdziemy wiele stoisk i rodzai kamieni szlachetnych. Tak...jeśli czytaliście wcześniejsze moje wpisy to może zapamiętaliście, że kamienie to moja kolejna słabość. Kupno ich to u mnie podstawa.
Jest to strasznie drobny "atlasik" kamieni. Na karcie znajdują się kamienie, a na dole wypisana ich nazwa. Na następnej stronie można znaleźć również ich nazwy oraz ich działanie i występowanie. Idealna rzecz dla każdego pasjonaty kamieni!
To wszystko z mojego wakacyjnego haulu zakupowego.
A wy, na co głównie skupiacie uwagę przy kupowaniu pamiątek?
Te tatuaże są mega:*
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanżyk :* justperfectfashion.blogspot.com
Kupiłaś bardzo fajne rzeczy, tatuaże wyglądają naprawdę fajnie (aczkolwiek ja zakupiłam jakieś beznadziejne, bo prezentowały się tragicznie a kosztowały 14zł za jedno opakowanie :().
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładne paznokcie z tego co widzę na zdjęciach, haha :)
Pozdrawiam serdecznie!
Mój Blog - klik!
Pędzle mimo wszystko wyglądają na całkiem przyzwoite ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne rzeczy! :)
OdpowiedzUsuńszaraaarzeczywistosc.blogspot.com
łapacz snów jest extra:) super tatuaże:)
OdpowiedzUsuńbuziaki:*
http://irreplaceable-fashion.blogspot.com/
Świetne rzeczy! Szczególnie pędzelki przypadły mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
natalkajankosia.blogspot.com
Prześliczne pędzelki i tatuaże
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie: http://hellomyflower.blogspot.com/2015/08/back-to-school-outfit-ideas.html
śliczne tatuaże :)
OdpowiedzUsuńhttp://andzelika-rosenberger.blogspot.com/
Te balsamy wydają się być świetne! Koniecznie muszę niebawem zakupić jeden z nich. Moja przyjaciółka kocha wszelkiego rodzaju łapacze snów. Cudowne tatuaże! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥,
yudemere
Cudowny łapacz snów :O
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetyczka-usmiechu.blogspot.com/
Świetne rzeczy, zwłaszcza łapacz snów! ;)
OdpowiedzUsuńim-dollka.blogspot.com
Fajne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńPoklikasz w link pod zdjęciami? :)
http://bedifferent-ania.blogspot.com/2015/08/everything.html#comment-form
moja siostra ma ten balsam, bardzo go lubi!
OdpowiedzUsuńmetaliczne tatuaze jeszcze nie uzywałam!
buziaki!
zapraszam do mnie :)
Beautiful photos and I love love love your style of writing! Keep it up!
OdpowiedzUsuńMôj BLOG /KLIK/
PS: Follow for follow? I always follow back ! ♥ Let me know!
Śliczny jest ten łapacz snów! :)
OdpowiedzUsuńhttp://seethelifeofthisbetterparties.blogspot.com/
Swetne te pedzle! Od dawna na takie poluje ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ladne tatuaze ;)
Xoxo
Gertrama.blogspot.com
Jesli to nie problem, prosze o klikniecie w link w najnowszym poscie, odwdzieczam sie ;)
Masz racje! Ja na takich tych bazarkach kupiłam za nieczałe 2 zł noże i łopatke do ogródka!
OdpowiedzUsuńNOWY POST! ZAPRASZAM!
Komentarze i obserwacje mile widziane!
MÓJ BLOG-KLIIK
śliczne rzeczy :) ciekawy blog,podoba mi sie x
OdpowiedzUsuńobserwacja za obserwacje? x pozdrawiam i zapraszam www.agatabasiak.blogspot.com xx
Super zakupy, chyba sama pójdę upolować taki balsam, bo jestem uzależniona od rzeczy tego typu *o*
OdpowiedzUsuńMiłego dnia i weny życzę!
the-upcoming-storm.blogspot.com
też mam tę podróbkę eos'a, ale mnie jakoś nie zaskoczyła :(
OdpowiedzUsuńod dawna szukam łapacza snów, jest świetny! :)
karik-karik.blogspot.com
ojej te pędzle faktycznie bez rewelacji , ale łapacz snów mistrzowski :)
OdpowiedzUsuńcierpieniepokrytetatuazem.blogspot.com
Pędzelki ślicznie wyglądają. Ten złoty kolor na pewno by mnie przyciągnął i kupiłabym je nawet, gdybym ich nie potrzebowała.
OdpowiedzUsuńA te tatuaże z wzorkami przypominającymi mandale to cudo. Szukałam takich całe lato:(
32 year old Dental Hygienist Isabella Franzonetti, hailing from Alexandria enjoys watching movies like "Awakening, The" and Water sports. Took a trip to Uvs Nuur Basin and drives a Accent. znajdz
OdpowiedzUsuń