#23 przerwa

Witajcie wszyscy po tak długiej przerwie, w sumie to było tylko 10 dni... Jednak dla mnie to była wieczność. Otóż nie mam zbyt dużo czasu w tym roku szkolnym na blogowanie i to boli mnie najbardziej. Przez szkołę również straciłam wenę na wpisy. 

Nie będzie to oczywiście mój ostatni wpis na tym blogu, ale zdecydowałam, że zrobię sobie przerwę. Będę tu zaglądać i na inne blogi również. Jednakże, posty będą pojawiać się co kilka tygodni. A jeśli mi się uda znaleźć czas i wenę to może częściej. 

Mam nadzieję, że takie coś nie zrazi was do dalszego wpadania i czytania mojego bloga. Nadal będę z wami i dzielić się wpisami, ale nie tak często.

Takie są właśnie uroki szkoły...

Na szczęście dzisiaj znalazłam ten upragniony wolny czas, by dla was napisać! 

#22 bananowy szał

Witajcie :)!

Tym razem wyskakuję do was z nowym przepisem ode mnie. Jak sam tytuł wskazuję, główny składnik to banany. Jest on banalnie prosty i szybki w wykonaniu. Uwielbiam eksperymentować z gotowaniem i musi ono wyglądać jak najładniej. Dlatego posłużyłam się odrobiną mojej kreatywności i ślicznym słoiczkiem z Pepco.

Ciekawi przepisu?

#21 malina

Dobrze pamiętam czasy, w których miałam wstręt do malin. Sama nie wiem dlaczego... Odrażały mnie te włoski na owocach i ich smak. A teraz? Mogłabym je jeść garściami. Polubiłam je jakiś miesiąc temu i nie żałuję. Nie wiedziałam co pysznego i zdrowego traciłam. Takie różowiutkie, malutkie no i oczywiście przepyszne.

#20 piwo kremowe, a moze napój cynamonowo krówkowy?

Czy macie czasami ochotę osłodzić sobie życie odrobiną słodkości? Czy zdarza wam się chwila, w której wypilibyście coś gorącego i NAPRAWDĘ słodkiego? Ostrzegam, ten przepis jest tylko dla prawdziwych smakoszy słodkich rzeczy. No ale przecież wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem...

Tak więc...jeśli od dłuższego czasu nie mieliście w ustach nic słodkiego lub złapała was ochota na okropnie słodką rzecz to trafiliście dobrze. 

Dzisiaj przepis na napój cynamonowo krówkowy. 

#19 back to school

Pamiętam jak w tamtym miesiącu założyłam bloga...oraz stworzyłam plan na wpisy. Jednym z pomysłów był właśnie ten oto post 'back to school'. A teraz sama nie mogę uwierzyć, że tak szybko to minęło i właśnie go piszę. To chyba jedyne wakacje w moim życiu, które zleciały tak szybko, serio...

Teraz czeka mnie nowa szkoła, nowi ludzie, nauczyciele, środowisko. Trochę trudno przywyknąć do tego na samym początku, ale mam nadzieję, że z czasem będzie coraz lepiej. Pewnie czeka mnie sporo roboty i nauki od września, więc posty też nie będą pojawiać się tak często. *oby nie*

Zmierzając do tematu. Już jakiś czas temu "przygotowałam" się do szkoły, niestety, nie psychicznie. Zakupiłam potrzebne książki, przybory oraz sporo zeszytów.